Tereny za mostem obfitują w dziwne miejscówki. Podczas wczorajszego wypadu udało nam się zaliczyć kilka naprawdę zajebistych obiektów wojskowych w okolicach ul. Rudackiej (przy przejeździe kolejowym), opuszczony cmentarz ewangelicki oraz stację kontroli pojazdów.
Jeśli chodzi o budynki wojskowe, to jest oczywiście info, że wstęp wzbroniony i będą strzelać, ale okolica jest nieco odludna i nikt nie pilnuje. Wystarczy przejść przez betonowe ogrodzenie. Dwa budynki gospodarcze są dość mocno zdewastowane i bez problemu można wejść do środka, kolejne (prawdopodobnie koszary) - zamknięte i wystawione obecnie na sprzedaż. Część została już przerobiona na mieszkania.
Na ścianach można znaleźć liczne wyznania żołnierzy przebywających niegdyś w jednostce.
Śląska propaganda.
Naprzeciwko po drugiej stronie torów znajduje się również niewielki nieogrodzony budynek w stanie tragicznym, znalazłam za to szczątki małpy oraz inskrypcje miejscowych autochtonów.
I znowu ten sam napis, zaczyna mnie to niepokoić.
W pobliskim lesie znajduje się zaniedbany cmentarz ewangelicki z zachowanymi nagrobkami z okresu międzywojennego oraz efektownymi kolumienkami w kształcie ujebanego dębu.
Nie wiedziałem, że takie ciekawe miejsca można znaleźć w Toruniu. Sam, mając za dużo wolnego czasu, wpadałem w różne opuszczone miejsca w Toruniu i dokoła ale tak dokładnej analizy nie przeprowadzałem. (:
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że w Toruniu przerobiłam już chyba wszystkie godne uwagi miejscówki, chyba że możesz coś polecić ;) Czaję się na opuszczony szpital psychiatryczny w Lipnie, ale nie wiem jak z wejściem.
Usuń